25 marca 2015
Tata, teściu, wujek i Adaś przygotowują materiały pod sufit nad pomieszczeniami w garażu. Kują dziury pod belki nośne i montują deski. Pod koniec dnia sufity gotowe.
Mój Kochany od razu wykorzystuje powstałą powierzchnię do poukładania przeszkadzających gratów i części.
26 marca 2015
Panowie z moim Kochaniem tynkują pomieszczenia w garażu. Połowa ścian gotowa już pierwszego dnia.
27 marca 2015
Wszystkie ściany w garażu zostały otynkowane.
28 marca 2015 -1 kwietnia 2015
Teściu kładzie gładź w pomieszczeniach garażowych - trzeba wykorzystać pozostały materiał, nic innego już z nim i taknie zrobimy. W międzyczasie wprawione zostaje okienko w biurze garazowym, okna i drzwi w garażu zostaja obrobione styropianem.
Wujek wykorzystując dobrą pogodę kopie rów pod rynnę do zbiornika pod studnię abisyńską - do podlewania ogrodu.
Tata tnie boazerię, pozostałą po remoncie u dziadka, na równe części - przy lepszej pogodzie będzie można zrobić z niej podbitkę pod dach w garażu.
Następnie panowie montują sufity w małych pomieszczeniach ze starych, zdemontowanych w domu, paneli i listew.
Moje Kochanie w końcu zamontowało nam lampy w salonie i kuchni. super, od razu ładniej.
Mamy też w domu pierwsze kwiaty od babci Janki ;)
Piesio przeprowadza kontrolę.
Adaś montuje lampe w sypialni. Bardzo ładnie to wygląda.
W moim Evciowym garażu pojawia się "na chwilę" colt od mojego Adasia, a to przecież miał być garaż na moje autko, które jeszcze nigdy tam nie stało;(
2 kwietnia 2015
Okna i drzwi są już obrobione listwami i gładzią. Ściany można uznać za prawie gotowe.
Ja myję podłogi oraz okna - a właściwie drapię je z tynku i kleju;(