schody
Data dodania: 2014-06-13
Wczoraj moje kochanie, tata i trochę ja (większość dnia przemarudziłam zamiast pracować, bo okropnie mnie kręgosłup boli !!!) zalaliśmy betonem ławę pod podest do naszych schodów wejściowych...
musimy przeanalizowac prąd niestety jeszcze, bo na razie jedziemy na pożyczonym kablu... a ja liczyłam, że nam zwykły przyłączą niedługo... niestety bez zakończenia budowy ani rusz... a tu tyle rzeczy nas blokuje...och ;)
od dwóch tygodni mniej więcej na naszej wiosce robią kanalizację... przekopali wszystko wszędzie POZA tym fragmentem drogi, gdzie my mieszkamy... hehe wygląda na to, że nas nie lubią ;P
musimy przeanalizowac prąd niestety jeszcze, bo na razie jedziemy na pożyczonym kablu... a ja liczyłam, że nam zwykły przyłączą niedługo... niestety bez zakończenia budowy ani rusz... a tu tyle rzeczy nas blokuje...och ;)
od dwóch tygodni mniej więcej na naszej wiosce robią kanalizację... przekopali wszystko wszędzie POZA tym fragmentem drogi, gdzie my mieszkamy... hehe wygląda na to, że nas nie lubią ;P