nowy rok...
9 stycznia 2016
Dziś w końcu przyjechała nasza upragniona kanapa. Zamówiłam do niej ciemne poszewki na poduszki, niestety nie pasuja,będa przerobione na białe;)
Zamówimy też oczywiście białą ławę, a pod oknem stanie kiedyś biało-czarny stół "jadalny".
Wczesniej w salonie stała nasza stara kanapa z poprzedniego domu. teraz znalazła swoje miejsce na piętrze.
Nie wiem dlaczego, ale nie mam żadnego zdjęcia starej wersji salonu ;) W każdym razie, na starym tapczanie tez się dobrze spało;)
17 stycznia 2016
Tata zafundował nam szafkę i zlew do pralni, my więc oczywiście poszaleliśmy i kupiliśmy od razu do pom. gospodarczego. Tylko mój kochany musi wyciąć odpowiednie otwory i będzie ok. No i jedną płytę musimy skrócić, bo tyćku za długa się okazała...
Wybraliśmy też lampy na elewację, przyjdzie ciepło, to moje Kochanie zamontuje;)
24 stycznia 2016
Moje kochanie kupiło sobie drzwi do łazienki i biura w garazu. Trochę smiesznie było, bo ze mną zakupy nigdy nie są proste. Najpierw sugerowałam białe, potem wmówiłam mojemu lubemu, że lewe drzwi sa prawe (yy leżały do góry nogami hehe) a na końcu uparłam się, że do auta nie wejdą (o dziwo weszły bez problemu...).
Szafki pod zlewy juz poskładane.
Pieseł dostał chodniczek do obserwacji balkonowych;)
Nasze murki oporowe w zimowej okrasie;)
W tle baaardzo ładny domek nowych sasiadów. Miło jest miec fajny widok z okien, a widok na taki dom właśnie taki jest.
Ta częśc murku jeszcze nie została obsadzona roslinkami.
tutaj juz mamy kilka krzaczków, trzeba jeszcze taras otynkować zanim mój ogródeczek zostanie ukończony (trochę nie po kolei działamy, ale co tam).
Widok z dołu na naszą choinkę ciętą - podwórkową.
Te, które mamy posadzone raczej na olampkowanie sie nie nadają jeszcze hehe.
30 stycznia 2016
Zapomniałam dodać zdjęcia choinki na pietrze, no to tuż chwilę przed rozbiórką:
Podczas wizyty u teściów podjęliśmy temat kostki brukowej na naszym podwórku, teraz przez kolejne pół roku bedziemy mierzyć i projektować zapewne;)
Projekt nr 1;) długopisem i na oko ;P
a krągłości miały wyjśc prawie jak: (pożyczone z bloga martynaipawel)
