kanał...
Wczoraj wybraliśmy z Adasiem glinę, która wpadła do kanału, wypompowaliśmy także całą wode i razem z tata i wujkiem zaspaliśmy mieszanka cementu i piachu...
później Adaś i tata wykosili nasz "prawie" wyrównany ogródek ;)
Dzisiaj natomiast przygotowaliśmy zbrojenie do kanału, odeskowanie, wyłozyliśmy folia i zalalismy betonem. Kupilismy 1,5m3 i przywieźliśmy starem, betonik puszczany po rynience i wyrównywany w środku...
Później zagęszczanie garaży: panowie zajęli sie garażem od Evci, a ja rozpoczęłam rozsypywanie piachu w garazu adasiowym, finalnie obie kupki piasku rozplantowane, finalnie też zagęszczone. W międzyczasie Adas zamontował rure do przyszłej kratki w garażu (odwiert podwójny - bo moje Kochanie "przeliczyło" się w odległościach;) ).