teraz wiatr...
Data dodania: 2013-12-06
4 grudnia panowie budowniczowie skończyli dach na garazu... w końcu... Adas mój Kochany od razu wjechał lawetka i zajał sie naprawami kanałowymi...
na budowie przerwa... nie spieszy nam sie, bo tynki dopiero jak się ciepło zrobi, więc można sobie odpocząć...
szkoda tylko, że ten glupi VAT sie kończy w tym roku, ciągle myslę, co moznaby jeszcze kupić...
Komentarze