Pokój duży w końcu pomalowany... 3 razy heh.
18 lutego 2015
Moje Kochanie maluje pokój środkowy - wybraliśmy dwie ściany niebieskie/jeansowe, dwie pomarańczowe. Mnie się bardzo efekt podoba, ale moje Kochanie mówi, że się gryzą - no i znów Adaś ma rację, bo coś nie ten tego...
Panowie dalej zajmują sie garażem i piwnicą.
19 lutego 2015
Panowie kończą ściany w garażu - ściany gotowe z gładzią, doczyszczone i wgl.
Zdecydowaliśmy przemalować pokój środkowy - zamiast pomarańczowego będzie srebrzysta szarość. I tu historia się zaczyna: przyjeżdżam wieczorem po pracy i moje Kochanie pokazuje mi pokój. "Fantastycznie" mówię, dużo ładniej niż z pomarańczem. Moje Kochanie przytaknęło i mówi mi, że jeszcze zostanie na budowie trochę gniazdek pomontować i te takie. No to pojechałam do domu...
Salon, biuro i korytarz są przygotowywane do malowania podkładem. Adaś pomalował też pomieszczenie gospodarcze.
20 lutego 2015
Dziś przyjechałam na budowę i od progu wszyscy się ze mnie śmiali i żartowali, że kolor wyschnął i zmienił barwę itd. No to wchodzę na piętro a tam nie ma naszego niebiesko-szarego pokoju!!! Mój Adaś w nocy przemalował na tradycyjny beżowy. Byłam zdecydowanie rozczarowana - taki "zwykły" kolor, który jak się okazało podobał się całej rodzinie. No i muszę przyznać, że mój luby miał rację - ten jasny, spokojny kolor idealnie pasuje do tego pokoju ;)
Zabieramy się za malowanie drugiego pokoju - najpierw mały fragment na próbę, czy przypadkiem znów nie będziemy zmieniać;)
Panowie garazowcy obrobili wszystkie ostatnie elementy (przy gniazdkach, oknach i tam gdzie coś brakowało) i pomalowali garaż farbą podkładową.
Wujek Grzegorz wykończył wszystko co trzeba w domu, dalej walczy ze ścianami i sufitem w piwnicy.