Strop no 1.
Dzisiaj rano panowie budowniczowie wylali 15m3 betonu na nasz strop, wczesniej pocięzli betonowe cegiełki na małe paski, które posłużyły jako podkłady.
Adaś pozostałe pół kubika betonu wylał na nasz podjazd i... pograbił. Nie no, najpierw ciężko się napracował rozrzucając beton równomiernie.
Oblepiliśmy większą część piwnicy "podziemnej" styropianem, ekhm polistyrenem ekstrudowanym. Klej do xps super sprawa;)
Upał był okropny, więc tata pełnił cały dzień dyżur w podlewaniu. My natomiast pojechaliśmy do Casto na kolejne zakupy, gdyż brakło nam trochę styro, kupilismy tez sobie w ramach prezentu pompę abisyńską;) a ja wybrałam sobie foto-szkło na szafę w wiatrołapie... oj kiedy to będzie;P
Pod wieczór dokończyliśmy izolację i połozyliśmy jedną ścianę folii kubełkowej - hmm właściwie powiesiliśmy.
Upał - podlewanie stropu i kontrola jakości ;)
a także odpoczynek w cieniu ;)