Nowy Rok ... oby jak najlepszy.
Ostatnie dwa dni upłynęły nam na tynkowaniu... w czwartek kontynuowaliśmy ścianę z oknami... a ja piankowałam druga strone...
Tata przy pracy...
Adaś z bratem...
Teściu...
Kawa, herbata i piwko się grzeją...
w piątek wielogodzinna praca poskutkowała zakończeniem działań... zatynkowane wszystko... Adaś znalazł swój innowacyjny sposób na zacieranie i muszę przyznać, że idzie mu to super...
Adaś na tle nowiutkiej ściany...
... a tu moje kochanie odpakowuje prezenty do nowego garażu...
dzisiaj spokojny dzień, posprzatałam śmieci porozrzucane po całym podwórku...
Babcia Gienia miała wczoraj 80tkę;) sto lat babciu!!!