kujemy...
Data dodania: 2014-06-17
Dzisiaj moje kochanie kuło dziury w stropach na kanalizację... najgorsze te druty niestety... a ja powoli odsuwałam kable i sprzątałam gruz przygotowując pokoje na układanie styropianu, który tez dzisiaj przyjechał ;)
już się nie mogę doczekać, kiedy podłogi będą gotowe...
Adaś rano przykleił też styropian przy podeście pod schodami...
W ramach przerwy siedziałam sobie z pieskami na balkonie w sypialni i podziwiałam piekne niebo, niby takie nic - w końcu widzimy je codziennie - a zarazem takie wspaniałe coś, cud w najczystszej postaci...och rozmarzyłam się...może to przez słuchanie mojej ulubionej ksiązki podczas wpatrywania się w poszarpane chmurki...
Chciałabym już tak codziennie móc wyjść ze swojej własnej (NASZEJ JEDYNEJ, WYJĄTKOWEJ - WŁASNEJ !!!) sypialni i podziwiać otaczający nas świat... ;)
już się nie mogę doczekać, kiedy podłogi będą gotowe...
Adaś rano przykleił też styropian przy podeście pod schodami...
W ramach przerwy siedziałam sobie z pieskami na balkonie w sypialni i podziwiałam piekne niebo, niby takie nic - w końcu widzimy je codziennie - a zarazem takie wspaniałe coś, cud w najczystszej postaci...och rozmarzyłam się...może to przez słuchanie mojej ulubionej ksiązki podczas wpatrywania się w poszarpane chmurki...
Chciałabym już tak codziennie móc wyjść ze swojej własnej (NASZEJ JEDYNEJ, WYJĄTKOWEJ - WŁASNEJ !!!) sypialni i podziwiać otaczający nas świat... ;)