Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

drzewkujemy;)

Data dodania: 2013-08-14
wyślij wiadomość

Dzisiaj w ramach relaksu planowałam grabic sobie trawkę a Adasia mojego zostawić w domu w celach wypoczynkowych. Nie zgodził się oczywiście... W efekcie, dzięki pomysłowi mojej teściowej pojechaliśmy kupic tuje (thuje czy jak im tam), które posadziliśmy po drugiej stronie działki. Z jednej strony mamy jednolite, zielone. Z drugiej będziemy mieć na przemian zielone i zielono-złote. Po ich stronie planuję posadzić pare drzewek owocowych, więc nie będą przysłonięte zbytnio. Z drugiej strony natomiast, przy tych zwyklejszych tujkach będą różne inne rzeczy, bardziej je przysłaniające najpewniej...

Och, zapomniałabym. Adaś calutki plac wykosił, wysprzątał itd. Nawet po zmroku robił ;)

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Piesek tez nam pomagał sadzić. Woziła się w wózku na tuje,.. pamiętam jak dziadek Zygmunt mnie w tym wózku gdy mała byłam woził, ale frajda to była ;)))

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Najpierw piesiak przenosił krzaczki...

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Później rozpakowywał...

blog budowlany - mojabudowa.pl

Coś doniczka nie chce zejść...

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Jakoś damy radę;))

blog budowlany - mojabudowa.pl

No i efekt:

blog budowlany - mojabudowa.pl

5Komentarze
Data dodania: 2013-08-14 23:20:57
Psa za każdym razem podziwiam- ciekawe, czy nauczy się skręcać strzemiona?
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-14 23:42:53
hmmm trzeba sprawdzić;)
odpowiedz
Odpowiedź do tamaryszekp
Data dodania: 2013-08-15 07:59:17
Kawał pola do koszenia macie !! Super!
odpowiedz
asrudy  
Data dodania: 2013-08-15 12:37:18
ładny teren do zagospodarowania. Działeczka równiutka i wysprzątana, nie to co u mnie.Mała rada-obsypcie tuje korą bo one nie lubia rosnąć w trawie i będą od spodu brązowieć i łysieć. Pozdrawiam:)
odpowiedz
madic27  
Data dodania: 2013-08-15 12:58:31
ale kawał działki posiadacie ale lepiej duża niż wcale nie mieć.piesek jest wielki!!!pozdrawiam...
odpowiedz

Parter bez stropu: ETAP ZAKOŃCZONY

Data dodania: 2013-08-13
wyślij wiadomość

Cały dzień murowania, Adaś i tata skończyli murowanie ścianek w garażu. Położyli wszystkie nadproża i domurowali do końca dwie najdłuższe ściany. Mamy tez taką mini - wiechę, pośrednioetapową ;) Teraz czekaja nas trudniejsze rzeczy... wieniec itp.  sprawdzone już mamy w projekcie "co i jak", poczytane na necie "jak i co". Teraz to co najtrudniejsze gdy się robi coś po raz pierwszy, czyli jak się za to zabrać.

Robił ktoś z Was samemu wieniec???

jak mocowac kotwy pod murłate, jak spiąć oba szalunki, jak wyprowadzić poziom??? och wiele pytań....

mamy już swój pomysł na to wszystko, obu było sprawnie i bez kłopotów...

Zasypałam taras i posiałam trawkę na wyrównanej części "ogrodu". Tak w przerwach między docinaniem bloczków, a robieniem zaprawy.

fotki ciemne bo ciemno było gdy kończyliśmy...

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

2Komentarze
Data dodania: 2013-08-14 14:29:54
co do wienca robilismy go sami, wiec podpowiem: 1. kotwy pod murłate(szpilki)przyspawać kawałek pręta na końcu, ewent. nakręcić 2 nakrętki i pomiędzy nie dac podkładke dużą 2. Spinanie szalunków najlepiej smameu zrobić za pomoca szpilek fi ok 12 sa w miere mocne, przewiercić sciane i plyte osb skręcic nakrętkami, warto tez w miejscu skręcania wstawić pionową łatę tak aby była na równo z górą wieńca(mozna wtedy łatwo skręcić szalunek u góry tak aby się nie rozszedł, oraz pionowe łaty wzmocnia bok szalunku)ten sposób jest naprawde dobry 3. co do poziomu, posiadam niwelator i w tym przypadku nie ma żadnego problemu. Mozna też za pomoca poziomnicy wodnej, lub lasera krzyzowego. najbardziej dokładny jest jednak niwelator. Mam nadzieję że choć troche pomogłem pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-14 23:44:49
bardzo dziękujemy za podpowiedzi. pozdrowienia ;)
odpowiedz
Odpowiedź do mariusz--asia

a to Polska właśnie..

Data dodania: 2013-08-12
wyślij wiadomość

Nie mam sił komentowac naszej krajowej gmatwaniny urzędowej, zapewne wielu z Was wie bez wyjaśniania co mam na mysli... pół dnia stania w kolejkach, walczenia z papierami i gó*** załatwione.

Pani w "prądzie" mówi, że mamy miec druk wypełniony, którego nam nie da, bo mieliśmy go poczta dostać razem z warunkami przyłaczenia, a że nie dostaliśmy to wina pana xx w oddziale yy i że w takim razie mamy jedyne wyjście: złóżyc wypełniony druk, którego nie mamy, bo innej opcji nie ma i nikt w wydziale nie wie co z tym zrobic... do jasnej cholery ( tu zaczęłabym przeklinać, więc nie kontynuuję)...

Pani w "wodzie" mówi, że oni w tym roku moga nie mieć budżetu, żeby rury na przyłącze nam "zafundować" a potem oświadcza, że nie będziemy za nasze przyłącze standardowych 2 tysiaków płacić tylko no duuużo więcej, 2 tys to tak za 10m a u nas jest 70 czyli, że co??? 14 tysiaków + my pokrywamy koszty projektanta + my pokrywamy koszty koparki, która te 70m wykopie i zakopie???? a podatki to ja ku**** komu płacę??? bo woda gminna;( a i dodatkowo nasza działka ma 27m szerokości i na prawie 100% jeszcze całe te 27m trzeba doliczyć, bo oni chcą nam przyłącze na samym końcu dać, żeby "ten kolejny sąsiad nie musiał juz przekopywać przez nasze" a ja tego sasiada nie lubię i mam w du** jego wodę !!!

Dość mam tego, po prostu dośc...

A co do budowy. Bloczki i nadproża dzisiaj przyjechały jeszcze zanim zdążyliśmy urzędy opuścić ;) tata i Adaś wymurowali całkiem sporo w garazu. A ja sobie między robieniem jednej zaprawy a drugiej przerzucałam ziemię aby wyrównać trochę teren przy tarasie... zobaczymy co jutro.


edit: widzicie ilu klientów wg super bileciku stało przed nami??? jako pierwsi w kolejce czekaliśmy prawie godzine nie wiem za jakie grzechy ;(

blog budowlany - mojabudowa.pl

2Komentarze
Data dodania: 2013-08-12 23:43:01
ehhh szkoda gadac na ta polska rzeczywistosc... coz duzo zdrowka tylko zyczyc i nerwow ze stali pozdr...
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-13 09:01:07
Hm dziwne u mnie koszt kompletnego przyłącza wodociągowego (nic mnie nie obchodziło oprócz zapłaty za projekt 200zł oraz przecisku 1000zł) wyszło jakieś 41zł/mb, a mieliśmy ponad 150mb.
odpowiedz

run out of cegłas ;)

Data dodania: 2013-08-11
wyślij wiadomość

Wczoraj tata, tesciu, Adaś i wujek wymurowali wszystkie pustaki, jakie nam pozostały. Kolejna dostawa dopiero w następnym tygodniu i w dodatku drozsza ;(

Adaś pomógł mi tez rozebrać resztę sufitu w piwnicy (z szalunku oczywiście) a ja sobie potem siedziałam i rozgważdżałam ;)

Później ekipa wzięła się za sprzątanie desek i palet. Bardzo ładnie mamy w domku. Szkoda tylko, że nasie budowlańcy dopiero za półtora tygodnia najwcześniej do nas przyjdą... no ale cóż. Zaczynam się powoli niecierpliwić, bo wakacje się "powoli" kończą, a ja to najchętniej już bym ściany malowac chciała.

Poszukiwaliśmy wczoraj z Adasiem kabli i innych takich skrzynkopodobnych rzeczy do prądu w piwnicy. Sprawdziliśmy Casto, Obi, hurtownię i internet. Chcąc kupić 4 różne rodzaje produktów (np. kabel, skrzynkę, puszkę i kontakt) aby uzyskac najlepszą cenę trzebaby kupić każdy w innym miejscu. No bez przesady... I cóż z tego, że te duże hipermarkety budowlane zwrócą różnicę w cenie jesli gdzie indziej jest taniej, jesli musielibysmy sobie normalnie nową budowlaną księgową zatrudnić - żeby latać z tymi paragonami tu i tam.

musimy dzisiaj jeszcze przemysleć z czego najtaniej będzie dwie ścianki działowe w piwnicy postawić. wstepnie albo z cegły, której nie mamy, więc trzeba kupić - albo z bloczków fundamentowych na "sztorc", czyli na stojaco. nie wiem nawet czy tak sie da hehe;)

Mój ukochany już sobie z moim tatą oświetlenie pod stół bilardowy w piwnicy planują. I najlepszy tekst "tu nie będzie miejsca na twoje słoiki z ogórkami, tu będzie stół, barek i kieliszki"... mają szczęście, że nie umiem ogórków zaprawiać... ale co z grzybkami i resztą??? ;(((

Oby los nam dał zarobić tyle, żeby kiedys nas i na ten stół było stać.

Babcia moja (Jania - ta od zabobonów) była na wycieczce (nie wiem, czy nie powinnam powiedzieć, że pielgrzymce) w Częstochowie i kupiła nam obrazek Matki Karmiącej. Wg zabobonu nr nie pamiętam ile ma to byc pierwsza rzecz, którą się do domu wnosi i którą się w domu wiesza.

Dowiedziałam się też, że (ohohohoh nie wiem za ile lat świetlnych) gdy przybija sie ostatnia krokwię do wiąźby na dachu to trzeba liczyć ile uderzeń młotka na ostatnim gwoździu padnie. I tyle kielonów musi kierownik wypić za budowę!!! a potem - tego już nikt nie mówi, bo każdy wie... inni też kontynuując tradycję, po kieliszku, może dwóch... itd.

Może ja zbyt przesądna nie jestem, ale miło tak jakoś takie cuda-wianki kultywować. Babcie spokojniejsze i ja też w sumie;) no i będzie co wspominać...

1Komentarze
Data dodania: 2013-08-11 18:42:03
Tradycje trzeba kultywować. Ale raczej kierownikowi nie przypominajcie o tradycji wypijania takiej liczby kielonków, ile razy stuknie w ostatni gwóźdź....bo (być może) zamieni się w dzięcioła....:) Pozdrawiam!
odpowiedz

powoli do przodu

Data dodania: 2013-08-09
wyślij wiadomość

Ciepło wczoraj znów było za bardzo do pracy... ale mój kochany Adaś i tak miał siły murować. Tata też. Tyle ochoty do pracy mieli, że jak tylko na godzinke wyskoczyłam na miasto to okno nieopatrznie zamurowali hehe;) a potem klupali i skuwali ;)

Popołudnie wolne, bo upał straszny.

Pod wieczór przyjechała stal, a my z Adasiem chyba z godzine czyściliśmy betoniarkę, bo nam zaschła. Lepiej nic nie odkładac na później bo się mści;((

Dzisiaj Adaś i tata calutki dzień murowali, efekty super. Ściana urosła w górę. Pod wieczór zbierało się na burzę i nasza ekipa (Adaś, tata i wujek) przemieściła się do piwnicy dalej deski rozbierac z szalunku. Już planowali jak stół bilardowy ustawić. ;)))

Adaś po raz pierwszy wjechał autkiem do garazu (nie, nie traktor tam przypadkowo stoi, stodoły nie budujemy).

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Domek z tyłu:

blog budowlany - mojabudowa.pl

oraz domek z przodu:

blog budowlany - mojabudowa.pl

wchodzimy do domku od garazu...

blog budowlany - mojabudowa.pl

biuro...

blog budowlany - mojabudowa.pl

kuchnia z niewidzialna spiżarką...

blog budowlany - mojabudowa.pl

salon...

blog budowlany - mojabudowa.pl

widok z tarasu na garaż...

blog budowlany - mojabudowa.pl

oraz na psa ;)

blog budowlany - mojabudowa.pl

1Komentarze
madic27  
Data dodania: 2013-08-10 06:59:42
idealnie wszystko wygląda!domek sobie rośnie i z takim zapałem juz niedługo przestanie roznąć.super porzadek na działeczce,gratuluje i pozdrawiam...
odpowiedz
lou99lou-karmelita
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 213579
Komentarzy: 310
Obserwują: 132
On-line: 9
Wpisów: 232 Galeria zdjęć: 1158
Projekt KARMELITA MAŁA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - okolice tarnowskich gór
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2019 lipiec
2019 maj
2018 sierpień
2018 lipiec
2018 czerwiec
2016 sierpień
2016 lipiec
2016 czerwiec
2016 luty
2015 kwiecień
2015 marzec
2015 luty
2014 listopad
2014 sierpień
2014 lipiec
2014 czerwiec
2014 maj
2014 kwiecień
2014 marzec
2014 styczeń
2013 grudzień
2013 listopad
2013 październik
2013 wrzesień
2013 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 marzec

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik